Wyznania zreformowanej kuponofobki

Witam,
Mam na imię Shane. I jestem kuponofobem. Pierwszym krokiem jest przyznanie się, że ma się problem.

Moja historia

Kiedy moja żona i ja po raz pierwszy zaczęliśmy próbować uzyskać kontrolę nad naszymi pieniędzmi, wiedzieliśmy, że musimy stać się bardziej oszczędni. Stworzyliśmy nasz budżet, wpisaliśmy wszystkie liczby, a potem wpadliśmy w szok. Było źle, a jedynym sposobem, aby się z tego wydostać, było cięcie, cięcie, cięcie. Więc, cięliśmy. Obcięliśmy każdy możliwy do wyobrażenia wydatek.

Bez przerwy jedną kategorią wydatków, z którą zawsze mieliśmy problemy, były artykuły spożywcze. Moja żona choruje na celiakię. Spożywanie glutenu powoduje straszne rzeczy w jej jelitach i, nieleczony, może ją zabić. Więc, ona je całkowicie bezglutenową dietę. W przeciwieństwie do niektórych, nasz rachunek za żywność nie skurczy się do zera. Na przykład bochenek chleba kosztuje około 7 dolarów, a mała torebka makaronu spaghetti - 4 dolary.

Tak więc, zmniejszenie naszego rachunku za zakupy spożywcze zawsze było priorytetem, ponieważ jest to tak duża część naszego budżetu. Kupowanie rzeczy na wyprzedaży pomaga, ale aby wyciąć go do ekstremum, musieliśmy użyć kuponów. Moja żona stała się królową kuponów. Ona ma jedną z tych akordeonowych rozwijających się sorterów kuponów, które nosi w torebce, gdziekolwiek idzie. Ona jest na pociągu kupon i regularnie dostaje duże koperty pełne kuponów. Widziałem koperty z płaską stawką poczty priorytetowej używane, ponieważ waga spowodowałaby, że wysyłka w inny sposób kosztowałaby więcej. Ona jest w tym świetna.

Tu właśnie pojawia się część wyznaniowa. To mnie zawstydziło. Na początku, byłem nawet zakłopotany, aby być z nią, kiedy ona używałaby kuponów. Spowalniają wszystko i wszyscy się gapią, gdy kasjerka próbuje wymyślić, jak je wprowadzić. Wcale mi się to nie podobało. A jeśli używanie ich, gdy byłam z nią, nie było wystarczająco złe, wysyłała mnie z listą i kuponami do sklepu. Zrobiłabym wszystko, żeby się wymigać od pójścia. A kiedy już bym poszła, "zapomniałabym", że mam je ze sobą.

Powrót do zdrowia

Wydaje się, że w dzisiejszych czasach istnieje program 12 kroków na wszystko. Niestety, dla mnie, nie ma żadnego dla osób unikających kuponów. Jesteśmy zdani na siebie. Jesteśmy pozostawieni naszym własnym urządzeniom. Kręcimy się i wijemy, czekając, aż kasjerka przypomni sobie cenę czegoś, co trzeba było wpisać na kuponie. Jestem przekonany, że to jakiś dziwny przejaw "męskiej przypadłości". Jakaś podsycana testosteronem alergia na urządzenie, które postrzegamy jako całkowicie kobiece.

Kiedy moja żona po raz pierwszy zaczęła kupować, oszczędności nie były aż tak wielkie. Kilka dolców tu i tam. Ale w miarę jak stawała się lepsza i zaczęła dostawać duże koperty, oszczędności rosły. Sekcja "zaoszczędziłeś" na paragonach urosła do dwucyfrowej wartości. Nagle oszczędności stały się ogromne.

I właśnie wtedy zaczął się mój powrót do zdrowia.

Zaczęło się ono w dwóch częściach. Pierwszą z nich było powtórzenie powiedzenia, którego lubi używać Dave Ramsey. "Żyj jak nikt inny, abyś ty mógł żyć jak nikt inny". Chodzi mu o to, że powinieneś dokonać każdego możliwego poświęcenia, aby spłacić swój dług, abyś mógł żyć życiem wolnym od długów, które prowadzi bardzo niewielu. Druga część przyszła, kiedy moja żona zrezygnowała z pracy, zmuszając nas do jeszcze większych cięć. Zdałem sobie sprawę, że muszę zrobić swoją część, gdziekolwiek mogę, aby zaoszczędzić pieniądze i utrzymać nas w granicach naszego budżetu.

Do dziś mam trudny czas używania kuponów, kiedy robię zakupy sam. Nadal czuję się bardzo niezręcznie idąc w dół alei z listą, wypełniając kupony, aby określić, jaki rozmiar pakietu muszę dostać, aby móc użyć kuponu. Wciąż czuję, że gapią się, jak kasjerka dzwoni kuponami. Ale, ja ich używam. I wracam do zdrowia. Powoli czuję, jak kosmyki strachu się wycofują i uwalniają mnie do oszczędzania.


Shane Ede jest mózgiem stojącym za Beating Broke, gdzie pisze o zrywaniu łańcuchów długów i "Beating Broke". Możesz śledzić Beating Broke na twitterze @beatingbroke.

{Uwaga Heather: Shane i ja zgodziliśmy się na wymianę postów gościnnych w ramach wyzwania Yakezie. Kiedy wysłałam mu mój artykuł Are Coupons Really Worth It? Nie miałam pojęcia, że odpowie na niego z odrobiną krytyki! Mam nadzieję, że spodobał Ci się tak samo jak mnie.}